sobota, 27 sierpnia 2011

"Jedenaście minut" Paulo Coelho

Po raz drugi postanowiłam wziąć do ręki i przeczytać książkę Paulo Coelho i niestety po raz drugi rozczarowałam się tym pisarzem. Pierwszą książką jaką przeczytałam tego autora była oczywiście "Weronika postanawia umrzeć". Wówczas stwierdziłam, że już nigdy nie sięgnę po żadną jego książkę. Los chciał, że dowiedziałam się o czym jest "Jedenaście minut". Pomyślałam, że historia prostytutki może być ciekawa. Pożyczyłam, więc książkę od koleżanki i już po parudziesięciu pierwszych stronach myślałam, że wykituję.
Główną bohaterką jest Maria, młoda dziewczyna z małej mieściny, której marzy się wielka sława, miłość i szczęście. Po zarobieniu pieniędzy wyjeżdża na wymarzone wakacje do Rio de Janeiro. Tam poznaje Szwajcara, który zabiera ją i parę innych dziewczyn do swojego kraju, by zarabiały dla niego jako panie do towarzystwa. Dziewczyna naiwnie myślała, że jeśli tam wyjedzie to stanie się sławna i zacznie opływać w bogactwa. Jednak się przeliczyła, bo mimo, że miała mieć wysoką stawkę to otrzymywała niewiele. No i co ma zrobić dziewczyna w obcym kraju, gdzie nie zna języka?
Zaczyna się go uczyć, stawia się szefowi, otrzymuje zadośćuczynienie i postanawia zarabiać urodą. Zgłasza się do różnych agencji modelek i naiwnie liczy, że skoro zgłosiła swoje portfolio to będzie kimś i telefon nie przestanie dzwonić. Cóż, dziewczyna się przeliczyła i przez dłuższy czas nikt się do niej nie zgłaszał, aż pewnego dnia zadzwoniła agencja i umówiła się na spotkanie z projektantem. Spotkanie zakończyło się w hotelu i dziewczyna otrzymała niezłą sumkę. Myśląc, że prostytutki naprawdę tyle zarabiają udaje się do baru "Copacabana", gdzie zaczyna pracować. Jej praca jak sama przyznała to tylko wyłącznie rozkładanie nóg i przeczekiwanie jedenastu minut, czasami zdarza się, że faceci, z którymi ma spać chcą tylko pogadać. Czyli niby nic trudnego, a dziewczyna czuje się nieszczęśliwa, bo marzy jej się miłość i czuje się samotna. Pewnego dnia poznaje malarza, w którym się zakochuje. On zaczyna przychodzić do baru i płaci jej za spędzony z nią czas (ależ romantyczne). No i później trafia jej się specjalny klient, który lubi sado-maso. Początkowo jest przestraszona, nie czuje się gotowa, aż po paru sekundach przełamuje się i zaczyna jej się to podobać. W moim ulubionym fragmencie (pękałam ze śmiechu jak go czytałam) Maria pyta swojego malarza co wie o bólu. On prowadzi ją po kamieniach w wodzie, co ma sprawić, żeby więcej nie zamarzyło się SM i gdy są w domu gdy on jej pokazuje rysunki historii dotyczące historii najstarszego zawodu świata ona mówi: "Porozmawiamy o tym kiedy indziej . Dziś nie chcę zmieniać tematu, muszę zrozumieć ból." Jejku! Dobra przejdę już do końcówki. Marii udaje się uzbierać pieniądze na powrót do Brazylii. Ostatni raz odwiedza swojego malarza, czule się żegnają, gdy ona wychodzi z jego domu on śpi i liczy, że on przyjdzie do niej na lotnisko, żeby ją pożegnać. I teraz rozpoczyna się akcja jak z każdego romansu. Dziewczyna ma przesiadkę w Paryżu. I co się dzieje? Na lotnisku siedzi jej malarz. Ależ słodkie. I żyją długo i szczęśliwie.
Czemu mi się ta książka nie podoba? Dlatego, że Maria miała idealne życie jako prostytutka. Nie spotkała klienta, który by ja pobił, musiała tylko rozkładać nogi, nie spotkało jej nic złego. Gdyby tak naprawdę to wszystko byłoby tak proste jak jest w tej książce to pewnie jeszcze więcej dziewczyn zajmowałoby się tym zawodem. Co z tego, że czułą się samotna. Ile jest ludzi, którzy nie muszą się prostytuować, żeby czuć się samotnie. Jeśli chciała mieć normalną pracę trzeba było ją sobie znaleźć, a nie czekać aż ktoś ją za ciebie znajdzie. To od nas zależy jak nasze życie będzie wyglądać. No tak, ale ona liczyła na szybki zysk, więc jeśli ma do kogoś pretensje to niech ma jedynie do siebie. Te jej rozmyślania o pierwszej miłości tak mnie denerwowały, że momentami myślała, że Paulo Coelho znał Paulinę Papierską. Na koniec mam prośbę do Paulo Coelho. Jak chcesz pisać o kobietach najstarszego zawodu świata to odrób lepiej lekcje, bo tak nie wygląda życie prostytutki. Poczytaj książki, które napisały prostytutki to może będziesz pisał prawdę!

1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.