środa, 9 maja 2012

30 dni z książkami - dzień 24

Dzień 24 - Książka, która okazała się jednym wielkim oszustwem


    Jeśli już mam wybierać jakieś oszustwo literackie to wybieram Jedenaście minut. Przeczytałam wiele książek i obejrzałam wiele filmów, gdzie bohaterki z większych lub mniejszych pobudek stały się prostytutkami. Każda z nich nie była szczęśliwa w tym zawodzie. Jeśli chodzi o ich klientów to zdarzali się tacy, który zrobili co chcieli, płacili i wychodzili. Ale zawsze zdarzył im się przypadek, gdzie klient był wulgarny, nieprzyjemny i nawet dochodziło do pobicia wynajętej dziewczyny. Jednak w tej książce wszystko jest idealne. Dziewczyna staje się prostytutką, bo innego zajęcia nie potrafi sobie znaleźć. W barze, w którym pracuje spotyka zawsze mężczyzn, które jak już wcześniej pisałam robi swoje i koniec. Nigdy nie natrafiła takiego, który by ją stłukł, a jak już trafia na fana SM to zaczyna się jej to podobać. Na końcu dodatkowo wyrusza za nią facet, w którym się kocha. Czyli cud, miód i orzeszki. Happy End.
   Skoro takie idealne życie miała ta kobieta to czemu tak nienawidziła tego zawodu. Rach ciach i po sprawie i jeszcze pieniądze za to dostała. Powinna być szczęśliwa. Według mnie autor nie potrafił dobrze ukierunkować swojej bohaterki i zrobił z niej momentami niedorajdę. W tej książce przedstawił on bajkę, która nie istnieje. Dlatego ta książka jest dla mnie wielkim oszustwem.

3 komentarze:

  1. To zdecydowanie nie jest książka dla mnie, dzięki twojej opinii będę ją omijała szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę się trzymać z daleka od tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do zabawy, w której pozwoliłam sobie Ciebie otagować :)
    http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/2012/05/otagowani.html

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.