Dzień 7 - Książka, przez którą trudno przebrnąć
Ostatnio ta książka spędza sen z moich powiek. Faust jest obecnie moją lekturą studencką. Niestety muszę ją czytać w oryginale, czyli po niemiecku, co nie jest w ogóle proste. Najgorsze jest jednak to, że nawet czytając ją po polsku ledwo cokolwiek rozumiem, a po niemiecku to już całkowicie nie wiem o co chodzi.
Nigdy nie lubiłam czytać dramatów, bo 1) nie zwracam uwagi na to co kto mówi i później nie wiem kto był w akcie/scenie 2) nigdy nie byłam dobra w interpretacji wierszy, więc jak trafia się dramat wierszowany to delikatnie mówiąc odpadam.
Współczuję. Musi to być bardzo ciężka lektura. Język niemiecki do najłatwiejszych nie należy, a niemiecki epoki romantyzmu tym bardziej. Powodzenia życzę! :)
OdpowiedzUsuń