poniedziałek, 13 lutego 2012

Stosik 1/2012

   Dzisiejszy post będzie krótki. Na razie nie mam zbytnio o czym pisać, ale w planach już mam parę interesujących postów. Przynajmniej tak mi się zdaje, że interesujących, w końcu nie wszystkim musi się podobać to co piszę i jak piszę. Tak więc dzisiaj zaprezentuje mój pierwszy w tym roku stosik. Za wiele książek w nim nie ma, ale jestem szczęśliwa, że udało mi się je kupić.






Zacznijmy od góry:

"Pamiętniki Wampirów. Pamiętnik Stefano tom 1, 2, 3" L.J. Smith - cieszę się, że nie kupiłam każdego tomu osobno na samym początku. Dzięki temu nie dość, że zaoszczędziłam pieniądze to jeszcze okładka bardziej pasuje mi do kolekcji.
"Kochanice króla" Philippa Gregory - dzieje Henryka VIII były tym o czym lubiłam słuchać na lekcjach historii. W szczególności od strony prywatnej. Po obejrzeniu filmu Kochanice króla wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę. Przy okazji już dawno temu czytałam książkę tej autorki Kochanek królowej i bardzo mi się podobała.
Trylogia Millennium "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", "Dziewczyna, która igrała z ogniem" i "Zamek z piasku, który runął" Stieg Larsson - Film Dziewczyna z tatuażem po prostu wcisnął mnie w fotel i dlatego chciałam przeczytać całą trylogię. Poza tym to będą moje pierwsze książki z rodzaju kryminału szwedzkiego. Jestem ciekawa czy ten rodzaj literatury przypadnie mi do gustu.

   Może i jest tego mało liczebnie, ale stronniczo sporo. Już nie mogę się doczekać, aż się za nie zabiorę. Teraz muszę uciekać wzywa mnie język japoński. Nauka słówek i gramatyki to pikuś w porównaniu z nauką kanji. Jedyne co jest w tym proste to ich rysowanie i polskie znaczenia znaków. Odczytywanie to jeden wielki horror! じゃね

2 komentarze:

  1. Piękny stosik.
    "Kochanice króla" - oglądałam rewelacyjny film. Książkę mam w planach.
    A Pamiętników wampirów książek nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokaźny stos. Ale wydaje się przyjemny w odbiorze.
    Powodzenia w nauce kanji; przy odrobinie wysiłku je opanujesz, na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się trudne w japońskim!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.