poniedziałek, 9 kwietnia 2012

"Przeżyłem śmierć" Dannion Brinkley i Paul Perry



 Oryginalny tytuł: Saved by the Light: The True Story of a Man Who Died Twice

"Umarłem! Pomyślałem. Byłem poza swoim ciałem i szczerze mówiąc, nie chciałem w nim być. Gdybym w ogóle miał o czymś myśleć, to jedynie o tym, że ten, kim byłem nie miał zupełnie nic wspólnego z ciałem, które zostało właśnie przykryte prześcieradłem."

   Dannion Brinkley to człowiek, któremu dwa razy udało się powrócić do życia. Pierwsze spotkanie ze śmiercią nastąpiło po porażeniu piorunem. Wtedy opuścił swoje ciało i widział wszystko co się wokół niego dzieje, następnie przeniósł się do miejsca, gdzie jego przewodnikiem była Istota Światła. W tym miejscu przed nim otworzyły się drzwi, a właściwie skrzynki z tajemnicami świata, które miały nastąpić w przyszłości. Istoty Światła nie pozwoliły mu pozostać w tym miejscu, gdyż nie wypełnił on jeszcze swojego zadania na Ziemi i powraca do życia. Mimo, że przeżył to wszyscy nie dawali mu wiele czasu. Po porażeniu piorunem jego ciało było wyniszczone. Serce było tak słabe, że w każdym momencie mogło stanąć, mięśnie odmawiały posłuszeństwa. Wiele wysiłku i pieniędzy kosztował go w miarę normalny powrót do zdrowia. Żył z myślą o wypełnieniu swojej misji. To ona dawała mu mobilizację do życia.

   Śmierć to jeden z tematów, który ciekawi każdego człowieka. Nie ma osoby, która na pewnym etapie swojego życia nie zastanawiałaby się co się z nim stanie po śmierci. Zastanawiamy się, czy trafimy do nieba, a może do piekła, a może odrodzimy się w innym ciele. Ci którym udało się oszukać śmierć i powrócić z zaświatów powiadają, że widzieli jasne światło, znaleźli się w pięknym miejscu, gdzie panuje spokój lub zaraz po odejściu mieli retrospekcję swojego całego życia. Jednak ciężko jest nam uwierzyć w coś czego sami nie mogliśmy przeżyć. Przez wielu takie wiadomości są bardzo sceptycznie traktowane. Racjionalista wytłumaczyłby takie opowiadanie tym, że osoba na skraju śmierci miała zbyt długo niedotleniony mózg i teraz wygaduje głupoty albo po prostu coś się tej osobie przyśniło.

   Ta lektura dała mi nieco co myślenia. Zastanawiałam się co by się ze mną stało, gdybym była na jego miejscu. Zastanawiałam się czy miałabym tyle siły w sobie, aby prowadzić namiastkę prawdziwego życia. Zastanawiałam się czy moja osobowość także zmieniłaby się o 360 stopni. Niekiedy podczas czytania tej książki denerwowała mnie maniera narratora, gdyż ciężko mi było się wczuć w jego sytuacje. Jego historia wydawała mi się wręcz nieprawdopodobna. Jednakże jestem osobą, która jest na pograniczu między racjonalnizmem, a wiarą w niestworzone rzeczy to te dwie osobowości ze sobą walczyły i co chwila się wykluczały.

   Konkretnej odpowiedzi na to co się dzieje z nami po śmierci nie znamy. Niektórzy mogą nas informować co się z nimi działo, gdy opuszczali swoje ciało, ale nie wszystkie sprawozdania z tego są jednakowe.  Przez co możemy sobie jedynie wyobrażać to jak będzie wyglądać nasze życie duchowe.
"Chcę umrzeć. Byłem tam i jest tam pięknie. Odkąd wróciłem, czuję się jak w więzieniu. W niebie, możesz włóczyć się po całym wszechświecie."

 Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Studio Astropsychologii

7 komentarzy:

  1. Mam ją już na swojej półce. Nie długo mam nadzieję się za nią wziąśc ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie książki nie szczególnie trafiają w mój gust, więc może ją sobie na razie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich książek nie odpuszczam. Na pewno ją kupię!

    OdpowiedzUsuń
  4. Historie ludzi, którzy ponoć wrócili do życia traktuję z dużą dozą krytycyzmu, raczej w nie nie wierzę. Po tę książkę też raczej nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  5. Długo się nad nią zastanawiałam, i przyznam się, że zastanawiania ciąg dalszy :) Ale kto wie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo trafnie ujęte, ja także choć jestem młoda nie raz zastanawiałam się nad śmiercią. Książka na pewno ciekawa.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.