czwartek, 16 lutego 2012

Podsumowanie książkowe

   Tak jak kiedyś zapowiedziałam napiszę notkę z podsumowaniem książek, które udało mi się przeczytać w styczniu. Niestety nie jest tego dużo, czym jestem niezmiernie rozczarowana. Nie wiem co się ze mną dzieje, kiedyś czytałam dużo szybciej. Może to już starość...

Już od dawna chciałam przeczytać całą trylogie Snu z powodu tematyki. Interesowało mnie to jak autorka przedstawiła historię dziewczyny, która potrafi przenikać do snów innych osób i pomagać im w tych snach. Niestety już po przeczytaniu paru stron byłam znudzona. Jej treść bardziej przypominała scenariusz niż opowiadanie. Do tego przeskoki czasowe w akcji doprowadzały mnie do szału. I czasami miałam wrażenie, że brak tu spójności. Uważam, że można było lepiej przedstawić tak zadziwiającą historię. Jedyną zaletą ksiązki jest to, że szybko się ją czyta i jest krótka.
Moja ocena: 2,5/6

Na blogach często czytałam recenzję książek Carlosa Ruiz Zafona. A ponieważ jestem ciekawska i zawsze dobrze o jego historiach pisano postanowiłam po niego sięgnąć. Na pierwszy ogień poszedł Książę Mgły. Bardzo cieszę, że tą książkę wybrałam, bo była świetna. Idealnie wpasowała się w klimaty, które lubię. Trochę fantastyki, trochę horroru i tajemnica. Historia tak mnie wciągnęła, że ciężko było się od niej oderwać. Żałowałam tylko też, że wszystko tak szybko się skończyło i książka nie była grubsza.
Moja ocena: 5/6
Mario Puzo to kolejny autor, którego chciałam poznać. Na własnej skórze musiałam się przekonać jak dobry jest autor znany przede wszystkim z Ojca chrzestnego. Na początek wybrałam Rodzinę Borgiów. Historię to mogą co niektórzy znać z serialu o tym samym tytule, ja niestety wytrwałam 2 odcinki, więc trudno mi określić spójność z książką. Historia jest bardzo dobra. Pokazuje do czego ludzie są zdolni, aby dojść do władzy. Przepełniona jest intrygami i knowaniami. Początkowo może wydawać się trochę nudnawa, w szczególności dla tych, którzy nie lubią historii, ale jak człowiek się wdrąży to idzie już z górki.
Moja ocena: 4,5/6
Serię Domu Nocy pokochałam od pierwszego tomu i zawsze nie mogę doczekać się kolejnych tomów. W Spalonej akcja trochę zwalnia i dzięki Bogu, bo byłoby to już przesycenie emocji. Wszyscy bohaterowie starają się przede wszystkim pomóc Zoey. Autorki postanowiły też bardziej pogłębić relacje między Stevie Rea i Kruka Prześmiewcy. Jedyne co żałowałam, że tak mało było w tej książce o Zoey. Wątek zaświatów mógł być odrobinę bardziej rozwinięty.
Moja ocena: 5/6
Chcąc bliżej poznać twórczość P.C. Cast sięgnęłam po serie Partholonu. Myślałam, że skoro jedna seria mi się podobała to druga na pewno też. Otóż nic mylnego. Przepowiednia w ogóle mi się nie podobała. Miałam wrażenie, że czytam to samo co było w Domu Nocy. Z tym, że tu zmieniono wygląd postaci i dodano bardziej średniowieczny posmak. Jakby się uprzeć to jeszcze można byłoby dodać do tego motyw z Szeptem. Nie mam już ochoty sięgać po drugą część tej serii.
Moja ocena: 2,5/6


 I na koniec trzecia część Wampirów z Morganville, czyli Nocna Aleja. Pierwsze dwie części bardzo mi się podobały, więc bez wahania sięgnęłam po kolejną. Niestety, nie wiem może jestem zbyt wybredna, ale tą książką też byłam zawiedziona. Jakoś nie mogłam się wciągnąć w historię. Każda strona mnie nudziła i wampiry, które w pierwszych dwóch częściach były przerażające stały się jakieś takie mięczakowate. Spisek, które się napatoczył też nie był zbyt ciekawy, a wręcz oklepany. Mam tylko nadzieję, że coś zmieni się w kolejnych częściach.
Moja ocena: 2,5/6

   I to byłoby na tyle. Chciałam tu jeszcze wcisnąć Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki, ale stwierdziłam, że ta książka bardziej zasługuje na osobny post, który mam nadzieję, że ukaże się niebawem. Jak się sprężę to nawet może jutro wieczorem.

7 komentarzy:

  1. Ciekawa byłam oceny Przepowiedni, bo jakoś mnie ciągnie do tej książki. Teraz już sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Wampiry z Morganville" to książka, którą próbowałem przeczytać, niestety nie udało mi się, nie moje klimaty, choć powieść nie najgorsza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam ochotę na Mario Puzo od dłuższego czasu. Szkoda tylko, że mam go tak mało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepowiednie mam i dlatego troszkę mnie martwi ocena.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no, nie jest tak źle. Widzę, że poziom lektur raczej zróżnicowany...

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam.
    Rodzina Borgiów - serial ma się nijak do książki. Zdziwiłam się, że Puzo tylko 4,5/ 6 - jestem jego wielką fanką. Zły wybór jak na poznanie autora - proponuję zacząć od jego Opus Magnum - potem sięgnąć po resztę.
    Biorąc pod uwagę ocenę Zafona wnioskuję, że jesteś bardzo młoda - mam rację?
    pozdrawiam serdecznie - cieszę się, że w czasach wyjałowienia intelektualnego są jeszcze osoby czytające i piszące o tym :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że do mnie bardziej przemawia fantasy niż jakikolwiek inny gatunek. Pewnie to z tego powodu, że książki w ogóle zaczęłam czytać od fantasy. Czy jestem bardzo młoda, raczej nie, bo mam już 20 lat.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.